piątek, 14 listopada 2014

Odd geniuszem, a pogoda Lyoko...


-Że co?-wyrwało się Urlichowi.
-Były dwa klucze do Lyoko. Jeden Franza Hoppera drugi Aelity. Przynajmniej tak sądziłem. Ale jak widać istnieje trzeci klucz. Pierwotnie miał chyba należeć do Anthéi Schaffer. Nie wiem jak Xanie udało się go zdobyć. Ale jestem teraz pewien, że trzeci klucz ma teraz Yumi tym samym wiążąc ją z Lyoko tak samo jak Aelitę. Xana zyskał pionka w grze-powiedział Jeremy.
W tym czasie po stronie Lyoko Yumi zaczęła się budzić.
-Jak się czujesz?-zapytała Aelita.
-Tak trochę dziwnie. Co się stało?
Wtedy przyjaciele zaczęli wyjaśniać Japonce o trzecim kluczu i ataku scyfozoi.
-Jeremy jesteś tego pewien? -zapytała Ichyiama.
-Istnieje tylko jeden sposób aby to sprawdzić. Spróbuj zdezaktywować wieżę-powiedział blondyn.
-No nie wiem... A jak coś zepsuję?-czarnowłosa nie była tego taka pewna.
-Przynajmniej spróbuj. Co się może zdarzyć?
-No dobra-zgodziła się Yumi. Wskoczyła na hulajnogę, niszcząc przy okazji pełzacza i wleciała do wieży. Zaczęła podchodzić do środka wieży. Kolejne kręgi podświetlały się pod jej stopami. Kiedy dotarła do środka budowli wokół niej pojawiło się światło. Japonka podleciała na górne piętro. Kiedy dotknęła platformy stopami zaczęła się świecić (platforma). Przed dziewczyną ukazała się holograficzna tablica. Yumi deliktanie dotknęła ją ręką. Na hologramie pojawiło się jej imię a potem napis: Code: Lyoko. Wtedy wszystkie mniejsze holograficzne tabliczki które były w wieży zaczęły spadać na dół wieży.
-Wieża zdezaktywowana-powiedziała Japonka.
***
-Będę musiał stworzyć klona Yumi-powiedział Jeremy gdy już wszyscy siedzieli w jego pokoju (czarnowłosa była obecna w komputerze Jeremiego).
-Mam nadzieję, że nie będzie taki jak moje. Najazd Yumich... Dam, dam, dam-powiedział Odd. Przyjaciele uśmiechnęli się na wspomnienie tej przygody.
-Ja mam nadzieję, że nie będzie taki nieogarnięty jak klon Williama-stwierdziła Yumi.
-Spokojnie. Popracujemy z Aelitą, zarwiemy noc...
-Ciekawe na czym-mruknął pod nosem Odd. Wszyscy prócz Aelity która zaczerwieniła się jak piwonia się roześmiali.
-Nie martw się o to. W razie czego zostanę przyzwoitką-rzekła czarnowłosa.
-Ciekawi mnie ten trzeci klucz. Jak długo jest on w Lyoko? Jak to możliwe, że tyle lat ram siedziałam i nic o nim nie wiedziałam? -pytała Aelita.
-To miejsce skrywa więcej tajemnic niż wszyscy myśleliśmy na początku. Nie martw się Aelita-powiedział Jeremy kładąc jej rękę na ramieniu.
***
Dochodziła już północ w świecie realnym kiedy Belpois i Schaeffer skończyli prace nad klonem Yumi. Był lepszy niż ich pierwszy klon.
-Nareszcie się udało-powiedziała różowowłosa do blondyna.
-Najwyższy czas iść spać zanim Jim coś zauważy. Dobranoc Yumi-powiedział Jeremy wyłączając komputer.
***
W Lyoko czas zdawał się nie płynąć. Yumi siedziała w wieży. Bawiła się tablicami holograczicznymi kiedy nagle usłyszała dźwięki deszczu. Zaraz... Deszczu? Przecież pogoda nie zmieniała się w Lyoko. Zaintrygowało ją to. Postanowiła sprawdzić jak jest w innych sektorach. Skoczyła w ciemności wieży przenosząc się do sektoru polarnego. Aby sprawdzić czy tam też nastąpiły zmiany pogodowe musiała wyjść. Faktycznie padał śnieg. Rozejrzała się i wróciła do wieży. Po wypadzie do sektora górskiego i pustynnego odkryła, że w całym Lyoko zmieniła się pogoda co do tej pory nigdy się nie zdarzyło. Co ciekawe nie widziała żadnej aktywowanej wieży. I jeszcze te pulsacje... Nie pochodziły one od Xany...
***
-Kto mi powie jaka jest konfiguracja atomowa?-zapytała pani Hertz klasy. Jakoś nikt nie kwapił się do odpowiedzi.
-Odd? -zapytała nauczycielka.
-No więc...-zaczął mówić chłopak. Skończyło się na półgodzinnym, nadrodzonym pierwszą w życiu Odda szóstką wykładzie.
-Odd... Ty się uczyłeś-powiedziała nie bez zdziwienia nauczycielka. Całą klasę również zamurowało.
-Widzi pani odkryłem przyjemność z nauki- wyszczerzył zęby chłopak.
***
-Dobra przyznaj się która tym razem wpadła ci w oko-walnął prosto z mostu Ulrich kiedy cała czwórka była na obiedzie.
-A taka Carolin z naszej klasy-powiedział Odd. Przyjaciele się roześmiali. Wszyscy prócz zamyślonej Aelity.
-Aelita co jest? -zapytał Jeremy, dotykając jej dłoni.
-Ciągle myślę o tym kluczu...-odpowiedziała dziewczyna. -Myślę, że powinniśmy pójść do Pustelni-powiedziała podnosząc oczy.
************************************************************************
Dedyk dla wszystkich!!!!!! Bądźcie cierpliwi za tydzień kolejny nn. Wypatrujcie X.A.N.Y!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz