sobota, 10 stycznia 2015

Rewelacje


Dziewczyna która wleciała nieproszona do pokoju blondyna wyglądała na jakieś czternaście lat. Miała długie,czarne włosy, brązowe oczy i była ubrana w czarną suknię. Przyglądała im się podejrzliwie,mrużąc oczy. Czerń jej włosów i ubrania kontrastowała z dziwnie jasną skorą.
-Przepraszam bardzo,ale ki ty jesteś do cholery i jakim prawem się tu wpraszasz?-zapytała Caro patrząc podejrzliwie na przybyła.
-Mam na imię Victoria. A przyszłam bo słyszałam jakieś krzyki. Nie życzę sobie takich rzeczy,szczególnie,że mieszkam nad tobą Belpois-powiedziała patrząc jadowicie na chłopaka.
-Oh spadaj-powiedziała Sonia przybierając wojowniczą minę. -Nie będziemy tańczyć jak nam zagrasz ani się ciebie słuchać gothko.
-Co powiedziałaś?-zapytała szorstko Victoria i wysuwając się do przodu,mierząc wzrokiem Sonią.
-To co usłyszałaś. A teraz wyjdź z łaski swojej-poparł Sonię Ulrich. Victoria zrobiła jeszcze jedną władczą minę i zatrzasnęła za sobą drzwi.
-Niezła sztuka-skomentowała z komputera Yumi.
***
Pokrótce grupa wyszła na lekcje do Kadic,a Yumi swoim zwyczajem bawiła się tablicami w Lyoko. Odd po raz pierwszy od tych dwóch lat odpowiadał prawidłowo na absolutnie każde pytanie pani Hertz, co wprawił w osłupienie całą klasą włącznie z samą nauczycielką. 
-Czas na Odda prymusa!-powiedział Odd między jednym a drugim kęsem ogromnego kotleta. Przyjaciele siedzieli w szkolnej stołówce i wcinali ile wlezie. Do ich stolika przysiadły się również Sonia z Caro. Dyskutowali żywo o tym co się działo na lekcji kiedy przeszkodziła im w tym Sisi.
-Wybaczcie kujonki,ale chciałabym  pomówić z Ulrichiem.
-Sisi, nigdzie z tobą nie idę-odparł chłopak nawet na nią nie patrząc. A już się łudził z tym,że wreszcie odpuściła!
-No skarbie błagam-powiedziała Sisi, przywołując na twarz przymilny uśmieszek. To zdenerwowało chłopaka do tego stopnia,że zerwał się z miejsca i wykrzyknął:
-Nie jestem żadne skarbie i nigdy nim nie będę, uwierz mi,jeszcze mam oczy! A teraz zabieraj swoje cztery litery od tego stolika!
Po tych słowach oślepił go błysk flesza i charakterystyczny dźwięk aparatu. Wszyscy się obejrzeli i ujrzeli... Milli i Tamiyę chichocące drugoklasistki, redaktorki gazetki szkolnej. 
-To będzie świetny artykuł!-krzyknęły jeszcze i szybko się zmyły nim rozwścieczona Sisi zdążyła je złapać.
***
W tym czasie Yumi odczuła jakieś dziwne pulsacje wyzierające się z cyfrowej ziemi Lyoko. Kontrolnie zwiedziła wszystkie światy. Nie było żadnej aktywowanej przez X.A.N.Ę. wieży,ale za to...
-To niemożliwe-wyszeptała. Na samym środku skutym lodem, polarnym sektorem jaśniała dumnie... Biała wieża.
***
Bonjour! Tak to ja i moje ukochane Lyoko! Wiem,że sporo czasu minęło,ale non stop brakło mi weny :( Dedyk dla Was Wszystkich, którym starczył cierpliwości!
Sonia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz